Polskie szkolnictwo i Harcerstwo

W kilku punktach Edmontonu pulsuje zbiorowe życie polskie, ale bodajże najsilniejszy strumień polskości bije tam, gdzie skupiają się nasze dzieci i młodzież.

Już drugi rok istnieje w Edmontonie szkoła polska, prowadzona przez panie Wandę Buską i Janinę Zygiel w Domu Towarzystwa Polsko Kanadyjskiego przy 10853-98 street , dla dzieci i młodzieży od lat 8 do 15 oraz przez panią Wawrzynowską przy 10628-96 street dla dzieci od lat 5 do 8.

Dzieci młodsze uczą się piosenek i wierszyków, starsze dzieci oprócz nauki czytania i pisania po polsku, zdobywają wiadomości z historii i geografii naszej Ojczyzny, poznają zwyczaje i obyczaje ojczystego kraju, oraz uczą się pieśni i tańców narodowych.

Całość pozostaje pod opieką ks. T. Nagengasta i Komitetu Rodzicielskiego.

Dziatwa szkoły polskiej skończy w maju swój drugi rok nauki. Z tej okoliczności przygotowuje uroczysty występ sceniczny p. t. „Powrót wiosny”, połączony z rozdaniem świadectw szkolnych i nagród oraz życzeniami dla matek z okazji Dnia Matki.

Spodziewamy się, że ta impreza, która odbędzie się dnia 20 maja, 1956 roku zgromadzi licznie, jak zawsze, rodziców, dziadków oraz przyjaciół naszej polskiej szkoły.

Co do zadań, jakie postawiliśmy sobie zakładając tę szkołę już teraz z radością możemy stwierdzić, że zostały w części spełnione, dzięki zrozumieniu rodziców, ofiarnej pracy pań nauczycielek, oraz pilności dzieci.

 

Harcerstwo

Na terenie polskiej sobotniej szkoły powstał i pięknie się rozwija Szczep Harcerski, składający się z czterech group:

  1. Drużyna męska, prowadzona przez Szczepowego dha J. Leśniewicza, przy współpracy przybocznego J. Buskiego
  2.  Drużyna żeńska, którą prowadzi dhna Janina Zygiel
  3. Gromada zuchów ze swoim wodzem dhm F. Klitą
  4. Gromada zuszek, którą prowadzi dhna Janka Wasylkiewicz

Zbiórki harcerskie odbywają się w każdą sobotę o godzinie 1-ej po południu, bezpośrednio po lekcjach szkoły polskiej. Charaktery polskiej dziatwy i młodzieży urabiane są tam pod hasłem służby Bogu i Ojczyźnie, posłuszeństwa względem rodziców i przełożonych, a wszystko to odbywa się w pogodnej, radosnej atmosferze.

W stosunku do ilości dzieci polskich w Edmontonie, zbyt mało jest jeszcze tych, którzy noszą mundurki harcerskie. Mamy jednak nadzieję, że ostatnia udana impreza i zbliżające się wakacje z widokiem nowego znów obozu pociągną naszą niezorganizowaną młodzież szkolną i skłonią ją do wstąpienia do szczepu harcerskiego.

 

Źródło: Biuletyn Organizacji Polskich w Edmontonie 3 V 1956