Stanisława (Stella) Walkowska

Stanisława (Stella) Walkowska

(1898 -1990)

Urodziła się 18 lutego 1898 roku w Warszawie. Beztroską i szczęśliwą młodość spędziła w Warszawie i Mińsku Mazowieckim. W pamiętnym dla naszej ojczyzny roku 1918, 20 sierpnia poślubiła młodego legionistę Tadeusza Walkowskiego. Małżeństwo ich Bóg pobłogosławił trojgiem dzieci – synami Jurkiem i Leszkiem oraz córką Bożenką.

Wybuch II wojny światowej zmienił na zawsze losy szczęśliwej rodziny. Mąż Stelli – wówczas major Wojska Polskiego, przedostaje się do Rumunii, gdzie zostaje internowany. Stella, jej synowie i córka angażują się czynnie w działalność konspiracyjną, za co wszyscy zostają aresztowani przez Gestapo w kwietniu 1943 roku.  Po przejściu nieludzkich przesłuchań i tortur w więzieniu Gestapo w Radomiu, wraz z najstarszym synem Jurkiem i córką Bożenką, Stella zostaje wywieziona do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Synowi Leszkowi udaje się uciec z przesłuchania, lecz wkrótce zostaje rozstrzelany przez Gestapo w Warszawie. Syn Jurek, wycieńczony torturami, nabawia się tyfusu i umiera w Oświęcimiu.  Nie sposób opisać gehenny, jaką przeszła Stella w obozach koncentracyjnych Oświęcim i Bergen-Belsen w latach 1943-1945. Dla zbrodniarzy hitlerowskich przestała być „istotą ludzką”, stała się numerem 45743 haniebnie wytatuowanym na ramieniu. Ten sam los był również udziałem ukochanej córki. Kto wie, czy wystarczyłoby jej sił do przetrwania i woli życia, gdyby nie ustawiczna troska o jedyną córkę Bożenkę i wiara w Opatrzność Boską. W styczniu 1945 roku zostają obie uwolnione z obozu Bergen-Belsen przez wojska brytyjskie. W drugiej połowie 1945 roku Stela otrzymała wiadomość, że mąż Tadeusz żyje i poszukuje rodziny. W swoich wspomnieniach Stella tak opisuje tę radosną nowinę.  „Szczęście nasze nie miało granic. Wszystkie przeżycia poszły w zapomnienie. Wszystko było nieważne, ważne jedynie, że żyjesz, że jesteś” W roku 1946 Stella z córką łączą się z mężem i ojcem w Londynie.

Państwo Walkowscy przyjeżdżają do Edmontonu w roku 1955. W kilka lat później Stella zapisuje się do Federacji Polek Ogniwo nr.3 i wspiera organizację do ostatnich lat życia. Zawsze troszczyła się o rodzinę i bliźnich – najmniej o siebie. Dzieliła się ostatnia kromką chleba z towarzyszkami wspólnej niedoli. Kiedy była w Kanadzie, ustawicznie pomagała bliskim w Polsce i wspierała instytucje charytatywne. W roku 1980 państwo Walkowcy obchodzili 60 rocznicę związku małżeńskiego. Mąż Tadeusz umiera w roku 1983. Stella, otoczona troskliwą opieką córki i zięcia Andrzeja oraz całej rodziny, dożywa spokojnej starości. Nazwana przez najstarszego wnuka „Babiją” była tak po kolei nazywana przez wszystkie ukochane wnuki i prawnuki.

Stella Walkowska zmarła 15 listopada 1990 roku. Pozostawiła pogrążonych w żalu córkę Bożenkę, zięcia Andrzeja, wnuków Andrzeja i Lecha oraz wnuczkę Annę wraz z małżonkami i dziećmi jak również, ośmioro prawnuków: Timmy, Peter, Erin, John, Shannon, Kelsey, Patrick i Alyssa.

Żegnamy Cię, Droga Stello – symbol męczeńskiej gehenny więźniów i więźniarek okrutnych obozów Oświęcimia i Bergen-Belsen, ofiarny żołnierzu Armii Krajowej, a nade wszystko żegnamy Cię, jako Matkę-Polkę-Patriotkę, która poniosła tak bolesną stratę w osobach tragicznie zmarłych synów. Wierzymy, że Bóg sprawiedliwy wynagrodzi cierpienia, które były Twoim udziałem. Niech Ci się przyśnią rozkołysane wiatrem wierzby mazowieckie i trele słowików w ukochanej Ojczyźnie. A gdy spotkasz się ze swoimi ukochanymi chłopcami w Niebieskiej krainie, powiedz im, że marzenia o Polsce wolnej i niepodległej wydają się być bliższymi ziszczenia.

Janina Muszyńska

Źródło: Kulisy Polonii, Grudzień 1990

Opis zdjęć:

  1. Stanisława Walkowska z mężem Tadeuszem i dziećmi Bożenką, Leszkiem i Jurkiem 1932 r